Liczba wyświetleń

AKTUALNOŚCI

INFORMACJE
Szablon wykonany przez niejestemGombrowiczem z panda-graphics, dziękuję!♥
http://1.bp.blogspot.com/-XV7wFCzHUq8/UKjON_iJjjI/AAAAAAAAAlI/5Qg5TQUtnLY/s1600/4.png

006. Co się zmieniło?

Uważasz, że psy nie idą do Nieba? Wierz mi, będą tam prędzej niż ktokolwiek z nas.

~ R. Luis Stiwenson

Dobry wieczór :). Znów chcę was przeprosić za tak długą - teraz to aż do przesady! - nieobecność. Muszę przyznać, że straciłam zapał, wenę i motywację do pisania, dopóki kilku moich znajomych nie zaczepiło mnie z pytaniem, czemu przestałam pisać i kiedy na blogu pojawi się coś nowego. W tym momencie zagubiona gdzieś w lesie motywacja wróciła - chyba nawet z podwojoną siłą, ale wolę nie zapeszać :).
Kamelka ma się cały czas dobrze, gubi aktualnie dużo sierści co robi z niej odrobinę szczuplejszą i niezwykle doprowadza moją mamę do szału (trzeba przyznać, że latające po domu kłęby sierści nie są najprzyjemniejsze). Zgubiła kilka zbędnych kilogramów, a ostatnio nawet zaczęła się więcej ruszać (co w jej wypadku jest jednoznaczne z ruszeniem tyłka z kanapy więcej niż trzy razy dziennie...). Jak na zdjęciu widać nasz rozkapryszony schroniskowiec po opuszczeniu przez rodziców sypialni przyjmuje swoją pozycję zajmując sam środek łoża - od ostatniego posta zrobiła się jeszcze bardziej rozpieszczona (nie, żeby to była nasza wina). Bardzo źle natomiast reaguje na pisk dzieci (o tym zaraz) i w dalszym ciągu na odkurzacz, ale na to drugie chyba nie ma już rady.
Co do dzieci - nie jest do nich przyzwyczajona, przez co cała moja najbliższa rodzinka staje na baczność kiedy na horyzoncie pojawia się istotka w wieku poniżej 8-go roku życia. Tak się składa, że całkiem niedawno obchodziłam swoje 18-te urodziny i zjechała się do nas familia z daleka, w tym moja chrzestna z 3-letnią córeczką. Dużą ilość osób w domu Karmelek znosiła niemal doskonale, grzecznie leżała, dawała się głaskać a nawet z uciechą merdała ogonkiem. Problemy zaczęły się później, kiedy po rozkręceniu imprezy (głównie przez starszą część zebranych osób) 3-letnią Madzię każdy wujek brał na barana, podrzucał czy łaskotał. Pisk nie do opisania komponujący się z potężnym szczekaniem psa, który jak poparzony wybiegał spod stołu tratując wszystko wokół. Mało tego, kiedy dziewczynkę na ręce brał mój tato, zazdrosna Kamelka skakała w ich stronę pokazując, że to jest jej prywatny człowiek. Na nasze szczęście dla mojej malutkiej kuzynki tamten dzień był pełen atrakcji i dosyć szybko spokojnie zasnęła, a pies nie miał o co się już niepokoić. Czy da się jej oduczyć takiego zachowania? Być może z fachową pomocą, ale nie planujemy takich działań, jako że sunia nie ma na co dzień do czynienia z dziećmi, a takie szkolenie może być dla niej również ogromnym stresem, a tego powinniśmy jej oszczędzić.
Ostatnio zauważyłam u Kamy tendencje do zabawy nietypowymi rzeczami - jej numerem jeden okazał się winogron. Jedna kuleczka sprawia jej frajdę przez dobre 30 minut. Innym ciekawym zajęciem jest według niej łapanie wszystkich owadów, które się poruszają - nie wspominając już o tych latających. Gniazdo chrabąszczy założone na drzewie w naszym ogródku zostało wytępione jeszcze szybciej - osobniki wylatujące na zewnątrz w mgnieniu oka zostały z chrupaniem pożerane. Po co komu gumowe piłki i piszczałki?
Myślę, że nie pominęłam żadnych szczegółów i informacji, które chciałam wam przekazać na temat naszego czterołapka:) Jeśli chodzi o pisanie - obiecuję poprawę, na pewno nie będę pisać raz na kilka miesięcy, jednak ze względu na zbliżający się - o zgrozo - wielkimi krokami rok szkolny i maturę można spodziewać się mnie tutaj raz na tydzień, dwa tygodnie:).
Pozdrawiam i dziękuję ponownie za poświęcenie chwili!
Karolajna